Każda dziewczyna borykająca się z problemem przetłuszczającej się cery wie jak ciężko dobrać podkład, który utrzyma się na twarzy przez minimum 3 godziny. Jestem jedną z nich. Dlatego dobór idealnego podkładu był dla mnie nie lada wyczynem. Po wielu latach prób i błędów, wypróbowania niezliczonej ilości podkładów różnych firm kosmetycznych znalazłam dwa produkty, które na dłużej zagościły na mojej półce. Dzisiaj przedstawię ich pojedynek. A zatem 3, 2, 1 fight!
Oto Clinique Stay-Matte Oil-Free Makeup. Lekki podkład, który ma kontrolować wydzielanie sebum i zapewnić matowe wykończenie makijażu. A jakie są moje wrażenia? Konsystencja faktycznie jest lekka, a podkład praktycznie bezzapachowy, czyli na plus. Łatwo rozprowadza się na twarzy, nawilża i nie tworzy efektu maski. Krycie ma raczej średnie, a podkład kontrolował wydzielanie mojego sebum tylko przez pierwsze dwa tygodnie stosowania. Po tym okresie niestety znów byłam bywalczynią damskiej toalety celem tzw. "przypudrowania nosa". Podkład utrzymuje, się na mojej twarzy maksymalnie 3 godziny. Jak dla mnie to trochę za krótko..
Lancome Teint Idole Ultra 24H to podkład do każdego typu cery. Zgodnie z opisem producenta podkład walczy z oznakami zmęczenia, bez konieczności poprawy makijażu cera ma pozostawać nieskazitelna i wygładzona przez 24 godziny. Absolutnie podpisuję się pod tym! Podkład utrzymuje się na mojej twarzy przez cały dzień, nie muszę robić żadnych poprawek (uff), pięknie wyrównuje kolor skóry, ale nie robi efektu maski i nie wysusza. Łatwo się rozporowadza. Przeszkadza mi trochę zapach (różany), ale na szczęście nie czuć go zbyt długo. Jak dla mnie ten podkład to strzał w 10!
A zatem dzisiejszy pojedynek wygrywa podkład Lancome! :)
Super musze przetestować! Ile mniej wiecej kosztują?
OdpowiedzUsuńClinique 145 zł a Lancome 179 zł, ale mnie się udało kupić ten ostatni w promocyjnej cenie za 139 zł w Sephorze. Drogo, ale zawsze można poprosić o próbkę i wtedy zdecydować, żeby nie wydawać takich pieniędzy w ciemno :)
Usuń